W sytuacji kiedy wszystko drożeje, kiedy ceny stale idą w górę, kiedy mamy coraz mniej pieniędzy takie produkty, czy też tanie usługi zazwyczaj nie wchodzą w rachubę, ale można wśród nich znaleźć korzystne i mniej korzystne ceny.
Jeżeli jednak zauważymy stosunkowo niedrogi produkt czy usług ę to najlepiej taka ofertę dobrze sprawdzić, ponieważ może coś się za tym kryć. Podobnie jest na rynku kredytowym, gdzie tani kredyt po prostu nie istnieje. Mało tego jeszcze do niedawna w miarę tani kredyt teraz urósł do kredytu bardzo drogiego i nadal kredyty drożeją. Przykładowo za przeciętny kredyt gotówkowy w wysokości 5000 złotych za rok spłaty trzeba zapłacić około 576 złotych. Czy to jest tani kredyt? Ale lepsze są parabanki, gdzie za niektóre pożyczone 500 złotych na dwa tygodnie trzeba zapłacić odsetki w wysokości prawie 1300 złotych i to już z pewnością nie jest tani kredyt. Wiadomo, że banki od jakiegoś czasu nie szastają już tak kredytami jak kiedyś i teraz bardzo trudno jest w banku kredyt dostać. W takiej sytuacji starający się o kredyty i odrzuceni w banku przechodzą do parabanków i mimo, że tam zapłacą o wiele wyższe odsetki nie przejmują się tym.
Dlatego parabanki coraz częściej podbierają klientów bankom. Niestety świadomość tych klientów w co się pakują pożyczając w parabankach pieniądze jest raczej niewielka. Dopiero jak zaczną spłacać takie kredyty dotrze do nich jaki zrobili interes. Ale wtedy jt już za późno. Poza tym nie ukrywajmy, że parabanki działają na lokalnych terenach i przede wszystkim ich klientami są ludzie z tak zwanego tereny, którzy raczej mają nikłe pojecie na jakich zasadach parabanki działają. Na szczęście banki szybko zorientowały się, że ubywa im klientów i już zaczynają łagodzić swoje warunki i przystępują do zdecydowanej kampanii reklamowej chcąc odzyskać klientów.
To bardzo dobry symptom, ale zobaczymy na jakie ustępstwa banki pójdą aby zdobyć klientów.